...natomiast o poranku horyzont się nagle powiększył...
.......woda w oceanie wynosiła 22'C...
.........wszędzie tylko palmy i kaktusy...
...........lazurowa woda i liczne plaże naturystów :).....
.....gdyby nie błękitne niebo, pomyślała bym że wylądowaliśmy na Marsie :P ......
...........czarne plaże, urzekające klify w okolicach Pajary.......
................nieliczne oazy w głębi wyspy..........
.....a wieczorami lokalne atrakcje...
.......no i niestety musieliśmy wracać, chociaż widoki z okna samolotu też zaskakiwały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz